Po wakacjach

Wakacje za nami, wszystko wokół znów wskakuje na utarte tory, a ja w tym wpisie powspominam spontaniczną, wakacyjną sesyjkę. Już od jakiegoś czasu chciałem zrobić kolejne zdjęcie w stroju astronauty, okazja nadarzyła się gdy pewnego dnia, wracając do domu zobaczyłem[…]

Kontynuuj czytanie …

Malowanie zamku

Dzisiaj niezbyt długi wpis, będący plonem krótkiego lecz owocnego wyjazdu do Lanckorony. Urlop ma tę zasadniczą wadę, że kończy się zbyt szybko, co stało się również moim udziałem. Niemniej jednak od długości wypoczynku ważniejsza jest jego jakość. Szczęśliwie trafiliśmy z[…]

Kontynuuj czytanie …

Lihgtpainting – światło RGB

Od jakiegoś czasu w mojej głowie zagnieździł się pomysł, który niczym kamyk w bucie nie dawał mi spokoju. Chodziło mi o jeszcze jeden przyrząd służący do lightpaintingu, który by umożliwił większą kontrolę nad barwą wytwarzanego światła. Do głowy przyszedł mi[…]

Kontynuuj czytanie …

Mglisto i ciemno

Tak czasami bywa, że nosimy w sobie jakieś pomysły na zdjęcia lecz okoliczności przyrody nie pozwalają na ich realizację. A to pogoda nie taka, czasu nie ma, nikogo pod ręką kto mógłby pomóc, etc. Wielokrotnie jadąc drogą krajową 79 widziałem[…]

Kontynuuj czytanie …

Lightpainting latarką

Wiele lat temu, jeszcze w czasach fotografii analogowej bawiłem się w robienie zdjęć doświetlanych latarką wyposażoną w regulację kąta świecenia. Był to sprzęt wyposażony w żarówkę kryptonową, regulacji dokonywało się poprzez zmianę położenia żarówki względem ogniska zwierciadła. Dzisiaj właściwie nie[…]

Kontynuuj czytanie …

Nowe zabawki

Niedawno wpadł w moje ręce mały świecący gadżecik, który natychmiast postanowiłem przetestować w zastosowaniach light painting.  Zabaweczka jest sygnowana marką Energizer i nazywa się Glowstick.  Już wcześniej trafiłem w sieci na informację na temat tej zabawki i bardzo spodobała mi[…]

Kontynuuj czytanie …

Jak dobrze wyjść z domu

Na zewnątrz pora roku, której nie cierpię. Z natury jestem stworzeniem ciepłolubnym i na samą myśl o tym, że mógłbym przemoknąć i zmarznąć jednocześnie, gęsia skórka pojawia mi się na całym ciele. Zdarzają się jednak takie sytuacje, jak kilka dni[…]

Kontynuuj czytanie …

Dymu! Więcej dymu!

Poprzedni wpis poświęciłem wykorzystaniu różnych form ognia w fotografii. Jako że bez ognia nie ma dymu (tak mówią :)) to postanowiłem napisać też parę słów o dymie. Temat nieco pokrywa się z jednym z moich wcześniejszych wpisów poświęconym mgle, różnica[…]

Kontynuuj czytanie …

Malowanie światłem cz. 2

W poprzednim wpisie opisywałem sposób na wykonanie nocnej fotografii przy użyciu lampy błyskowej wykorzystanej w nieco niekonwencjonalny sposób. Dzisiaj napiszę o light paintingu z zastosowaniem większej ilości narzędzi świetlnych. Przedstawiam Wam trzy fotografie z wykorzystaniem lampy błyskowej, latarki i „pióra[…]

Kontynuuj czytanie …

Pochwała mgły

Ostatnimi dniami jesień rozpieściła nas mgłami obejmującymi swym zasięgiem prawie cały kraj. Z fotograficznego punktu widzenia jest to niezła gratka. Przedwojenni fotografowie mówili:  „Dobry fotograf mgłę sobie chwali – jedno przybliży, drugie oddali”. Coś w tym powiedzeniu jest. Tak się[…]

Kontynuuj czytanie …