Gdy w domu nudno – kwarantanna

Długo nic nie pisałem, przemknęło mi nawet przez myśl zarzucenie prowadzenia bloga. Tak się jednak składa, że nie odłożyłem aparatu i cały czas coś robię, ciągle przychodzą mi do głowy różne pomysły, a cała ta absurdalna sytuacja dookoła nie uniemożliwia[…]

Kontynuuj czytanie …

Marshall pozuje

Kilka lat temu popełniłem wpis dotyczący robienia zdjęć mojemu psu. Jamnik jak to jamnik, swoje zdanie ma i przeważnie ma gdzieś to, co myślę i zamierzam. Szczególnie jeśli chodzi o robienie mu zdjęć. Od jakiegoś czasu mamy zaszczyt gościć pod[…]

Kontynuuj czytanie …

Po wakacjach

Wakacje za nami, wszystko wokół znów wskakuje na utarte tory, a ja w tym wpisie powspominam spontaniczną, wakacyjną sesyjkę. Już od jakiegoś czasu chciałem zrobić kolejne zdjęcie w stroju astronauty, okazja nadarzyła się gdy pewnego dnia, wracając do domu zobaczyłem[…]

Kontynuuj czytanie …

Kosmos w kuchni i inne historie

Dobrze pamiętam moment, gdy zobaczyłem pierwsze opublikowane zdjęcia z teleskopu Hubble’a (po pierwszej misji serwisowej). Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy, że wszechświat może wyglądać jak dzieło sztuki. Od dziecka interesowałem się tym, co widać nad głową. O dreszcz emocji przyprawiał[…]

Kontynuuj czytanie …

Gdy goni nas czas…

Tak się złożyło, że znajomy poprosił mnie o wykonanie kilku zdjęć na swoim  ślubie, weselu, a także paru zdjęć plenerowych. Spakowawszy więc cały swój fotograficzny dobytek udałem się w blisko 100-kilometrową trasę aby o właściwym miejscu i czasie spełnić swoją[…]

Kontynuuj czytanie …

Jak zrobiłem grid do softboksa

Mówią, że potrzeba jest matką wynalazków. Dane mi było przekonać się o tym osobiście, gdy pojawił się problem z kontrolą światła emitowanego przez 60-centymetrowy reporterski softboks. Kupiony przeze mnie już kilka lat temu nie posiadał na wyposażeniu grida, który pomógł[…]

Kontynuuj czytanie …

Pełne zanurzenie!

Od dawna przymierzałem się do zrobienia serii zdjęć kwiatów zanurzonych w wodzie. Temat rozpracowałem połowicznie fotografując kwiaty zamrożone w lodzie jednak chciałem jeszcze zmierzyć się z tym żywiołem w stanie płynnym. Okazja nadarzyła się w momencie gdy Benedicto pożyczył mi[…]

Kontynuuj czytanie …

Astronauta na wakacjach i komary

Dzisiaj szybki i niezbyt długi wpis, jak „sesja”, której dotyczy. Rok temu wykonałem serię zdjęć w przebraniu „astronauty”. Ogólnie byłem z nich nawet zadowolony, ale wszystkie wykonane były w otoczeniu industrialnym. Już wtedy wyobraziłem sobie, że mógłbym użyć tego przebrania[…]

Kontynuuj czytanie …

Packshoty

Dzisiaj będzie technicznie i błyskowo. Niedawno poproszono mnie o wykonanie serii zdjęć produktowych dla pewnego producenta obuwia. Temat wydawał się interesujący z dwóch powodów. Po pierwsze dość sztywno określono wizualny charakter fotografii, mający wpisać się w projekt strony internetowej. Po[…]

Kontynuuj czytanie …

Pali się!

Robiąc ostatnio zdjęcia zamarzniętych kwiatów pomyślałem, że może warto było by przymierzyć się do sfotografowania roślin potraktowanych innym żywiołem. Od razu pomyślałem o ogniu jako przeciwieństwie lodu. Jakiś czas zajęło mi przemyślenie tego, w jaki sposób mógłbym to sfotografować. Będąc[…]

Kontynuuj czytanie …