Na naukę nigdy za późno

krótka relacja z warsztatów Witam serdecznie po długiej przerwie. Nazbierało się kilka tematów przez ostatni rok, a ja może rozpocznę od najświeższego z nich. Przez całe moje fotograficzne życie niezbyt często mierzyłem się z fotografowaniem ludzi. Pomijając fotografię rodzinną (w[…]

Kontynuuj czytanie …

Zima już (chyba) za nami

Obecny sezon zimowy zaskoczył prawdopodobnie nie tylko drogowców. Ostatnimi laty zimowa albo raczej „zimowa” aura rozleniwiła nas trochę. Chyba niektórzy mieli ostatnio okazję, aby przypomnieć sobie, jak wyglądają zaspy, zamarznięte zbiorniki wodne, czy śnieżyce. Temperaturka również zmusiła do ubierania się[…]

Kontynuuj czytanie …

Hasta la vista, baby

Z pewnością każdy ma w pamięci jakieś sceny z filmów, które zrobiły na nim wrażenie. Nie wiem jak Wy, ale u mnie przejawia się to formą czegoś w rodzaju stopklatki. Taki zamrożony w czasie kadr powraca czasami dość uporczywie. Jednym[…]

Kontynuuj czytanie …

Głowa do góry

Czyli o panoramach pionowych słów kilka Większość z Was zapewne pomyśli, że coś mi się pokręciło. Jak to? Przecież panorama dla większości z nas to obraz, który posiada szerokość znacznie większą niż wysokość i oddaje w ten sposób naturalny sposób[…]

Kontynuuj czytanie …

Pochwała mgły Vol. 2

Jakiś czas temu popełniłem wpis dotyczący fotografowania mgły. W dzisiejszym wpisie naskrobię kilka słów o paru zdjęciach z udziałem mgły, które udało mi się wykonać w trakcie wakacyjnego wyjazdu. Latem z mgłami bywa różnie, jeśli temperatura jest wysoka to szanse[…]

Kontynuuj czytanie …

Gdy w domu nudno – kwarantanna

Długo nic nie pisałem, przemknęło mi nawet przez myśl zarzucenie prowadzenia bloga. Tak się jednak składa, że nie odłożyłem aparatu i cały czas coś robię, ciągle przychodzą mi do głowy różne pomysły, a cała ta absurdalna sytuacja dookoła nie uniemożliwia[…]

Kontynuuj czytanie …

Noc w skansenie

Koniec wakacji majaczy na horyzoncie. Wielu z Was z pewnością zaliczyło wyjazdy w różne, ciekawe miejsca, a sprzęt fotograficzny nie leżał bezczynnie. Ze mną było podobnie. Muszę przyznać, że jestem szczęściarzem i dostałem możliwość przenocowania w skansenie oraz wykonania dowolnych[…]

Kontynuuj czytanie …

Zielono mi

Nie da się ukryć, że zamilkłem na jakiś czas. Nie znaczy to jednak, że nic przez ten czas nie robiłem. Dzisiaj chciałem podzielić się z Wami jednym z patentów lightpaintingowych, które od czasu do czasu tworzę. Pomysł przyszedł mi do[…]

Kontynuuj czytanie …

Marshall pozuje

Kilka lat temu popełniłem wpis dotyczący robienia zdjęć mojemu psu. Jamnik jak to jamnik, swoje zdanie ma i przeważnie ma gdzieś to, co myślę i zamierzam. Szczególnie jeśli chodzi o robienie mu zdjęć. Od jakiegoś czasu mamy zaszczyt gościć pod[…]

Kontynuuj czytanie …

Biskupa pomalowałem (światłem) ;-)

Czasami imprezy rodzinne przynoszą rozmaite niespodzianki. Kilka dni temu miałem przyjemność uczestniczyć w jednej z nich, w Opolu. Z reguły nie biorę na takie imprezy sprzętu i nie fotografuję, wolę się dobrze bawić, ale tym razem poproszono mnie, abym zrobił[…]

Kontynuuj czytanie …