Na naukę nigdy za późno

krótka relacja z warsztatów Witam serdecznie po długiej przerwie. Nazbierało się kilka tematów przez ostatni rok, a ja może rozpocznę od najświeższego z nich. Przez całe moje fotograficzne życie niezbyt często mierzyłem się z fotografowaniem ludzi. Pomijając fotografię rodzinną (w[…]

Kontynuuj czytanie …

Magia starej optyki

Helios 44 Dawno nie poruszałem na blogu tematów sprzętowych. Pora nadrobić te braki. Wprawdzie nie należę do tzw. onanistów sprzętowych, lecz nie da się ukryć, że posiadając określony sprzęt dobrze jest poznać go na tyle, aby wykorzystując jego właściwości, sprawnie[…]

Kontynuuj czytanie …

Wesołych Świąt

Życzę wszystkim czytelnikom mojego bloga aby tegoroczne Święta były spokojne i choć trochę białe (prognozy mówią, że w drugim dniu może trochę posypać). Mimo całej tej, medialnie nakręconej sytuacji, postarajmy się wyciszyć i zastanowić nad sensem tego, co robimy, dlaczego[…]

Kontynuuj czytanie …

Zdjęcia Marcina Kydryńskiego

15 marca miałem przyjemność uczestniczyć w ciekawym wydarzeniu, które odbyło się w Galerii Vauxhall, w moich rodzinnych Krzeszowicach. Zaproszonym gościem Laboratorium Kultury, imprezy cyklicznie organizowanej przez Centrum Kultury i Sportu był Marcin Kydryński, radiowiec, autor tekstów, producent płyt, fotograf i[…]

Kontynuuj czytanie …

Seans filmowy

Do napisania tego tekstu skłoniło mnie obejrzenie wystawy, o której wspomniałem w jednym z wcześniejszych wpisów. Niejako w komplecie z wystawą obejrzałem film „Sól ziemi” w reżyserii Juliano Ribeiro Salgado oraz słynnego Wima Wendersa. Wystawa oraz film bardzo ze sobą[…]

Kontynuuj czytanie …

Subiektywnie o fotografii 2.0

Witajcie! Syn marnotrawny powraca! Przez ostatni rok blog wisiał w próżni, zaglądałem wprawdzie, odpowiadałem na zapytania wysyłane na blogowego maila, ale nowych wpisów nie było. Niektórzy z Was zapewne dawno mnie już pochowali na cyfrowym cmentarzu, lecz pogłoski o mojej[…]

Kontynuuj czytanie …

2014

Święta minęły cichutko, a huk petard i sztucznych ogni już za nami. 2013 minął tak szybko, że właściwie mam wrażenie jakby wcale go nie było. Patrząc wstecz na wpisy widzę jednak, że coś tam się działo. W ubiegłorocznym wpisie obiecywałem[…]

Kontynuuj czytanie …

Do poczytania

Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. Zacytowane słowa Stanisława Lema mogą dziś stanowić komentarz dla dowolnego tekstu traktującego o książkach i czytelnictwie i  tylko trochę w tym[…]

Kontynuuj czytanie …

Czy Creative Cloud jest komuś do szczęścia potrzebna?

Ostatnio w sieci pojawiło się sporo gorących dyskusji dotyczących nowej polityki licencyjnej Adobe. Pozwolicie, że dorzucę moje trzy grosze do całej tej wrzawy. Dlaczego? Ano dlatego, że sprawa dotyczy oprogramowania powszechnie wykorzystywanego przez fotografów, również przeze mnie. Adobe pod niebiosa[…]

Kontynuuj czytanie …

Rok z głowy

Rok minął jak z bicza strzelił i przyszedł czas na małe podsumowanie oraz noworoczne postanowienia. Jaki był ten rok? Hmm…. zależy, z której strony spojrzeć. Osobiście upłynął pod znakiem eksplorowania różnych technik fotograficznych i oprogramowania. Mieliście się okazję przekonać o[…]

Kontynuuj czytanie …