Filmowo o fotografii

Miałem przyjemność uczestniczyć wczoraj w premierowym pokazie dokumentalnego filmu „ŚWIAT Z WIDZENIA – O FOTOGRAFIACH JERZEGO LEWCZYŃSKIEGO”, który odbył się w gmachu głównym Muzeum Narodowego w Krakowie w ramach 10 Miesiąca Fotografii w Krakowie. Jerzy Lewczyński jest z pewnością jednym z tych artystów, których twórczość zasługuje na szczególną uwagę. Film nakręcony jest w formie kameralnej rozmowy, a właściwie opowieści, której bohaterami są zdjęcia Lewczyńskiego, obficie uzupełnione komentarzami autora. Całość przez to posiada niesamowity klimat, pokazane fotografie w kontekście opowieści Pana Jerzego nabierają dodatkowego wymiaru, tworzą opowieść o ludziach, ich przeżyciach, stanowią zapis życia osób na nich przedstawionych. Jak to wspaniale Lewczyński ujął, część energii światła obecnego w czasie wykonywania zdjęcia pozostała uwięziona w fotografii. Jak dla mnie, to swego rodzaju magia. Jerzy Lewczyński posiada chyba największe, prywatne archiwum zdjęć w naszym kraju, w którym znajduje się wiele materiałów innych autorów, również anonimowych. Znamienna jest pasja z jaką Lewczyński zbiera te materiały, znajdowane na ulicy, stare, porysowane negatywy, wyrzucone gdzieś na stertę śmieci powiększenia, pieczołowicie gromadzone przez niego stanowią ślad czyjejś obecności. Zestawiając je ze sobą Lewczyński tworzy często zupełnie nową jakość. Zwykłe, legitymacyjne zdjęcie w połączeniu z pokazaną obok dedykacją na jego odwrocie opowiada nam jakąś historię, nie jest już anonimowym portretem, jest świadectwem istnienia konkretnej osoby. Tak sobie pomyślałem po pokazie, co zostanie po nas? Jaka część otaczających nas fotonów zostanie uwięziona w materii, tak, aby ktoś mógł to potem obejrzeć? Zdjęcia gromadzone przez Pana Jerzego mają materialną formę, co będzie ze zdjęciami zapisanym w formie bitów na niezbyt trwałych nośnikach? Żyjemy w czasach, w których rzeczy zastępowane są w coraz szybszym tempie przez ich nowsze, niekoniecznie lepsze odpowiedniki. Nie przypuszczam, aby za lat kilkadziesiąt pozostało po nas cokolwiek możliwego do odtworzenia. Z tym większą siłą dociera do mnie opowieść Lewczyńskiego, ta banalna często historia ludzi, ciągle obecna w formie srebrowego obrazu, światła uwięzionego na kliszy.
Jak powiedziała na koniec Marika Kuźmicz, współautorka filmu będzie go można obejrzeć w TVP Kultura, gorąco polecam.

1 thoughts on “Filmowo o fotografii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *