Lektura dla fotografa

Kilka dni temu otrzymałem wreszcie długo wyczekiwane wznowienie książki „Światło w fotografii. Magia i nauka”. Wydawnictwo GALAKTYKA nader często raczy nas pozycjami skierowanymi do miłośników fotografii zarówno tych zaczynających dopiero swoją przygodę jak i tych pragnących poszerzyć swoją wiedzę. „Światło w fotografii” skierowana jest do drugiej grupy. Autorzy w precyzyjny i przejrzysty sposób omawiają rozmaite techniki oświetleniowe, sugerują jak radzić sobie z typowymi problemami i przede wszystkim dokładnie wyjaśniają jak to wszystko działa. Jest to z pewnością najważniejszy szczegół, który odróżnia tę książkę od innych. Opisywane techniki i zagadnienia są wyjaśnione w aspekcie pewnych fizycznych cech światła, sporo tu teorii, jednak pozwala to dobrze zrozumieć prezentowane problemy.

Mamy więc krótkie wprowadzenie do fizycznych właściwości światła, omówienie w jaki sposób przedmioty wpływają na światło, jak światło umożliwia podkreślenie pewnych cech fotografowanych obiektów oraz wiele przykładów ilustrujących rozwiązanie  typowych zadań fotograficznych. Bardzo dobrze sprawdza się forma w jakiej prezentowane są poruszane tutaj tematy tzn. rysunki pokazujące fizyczne aspekty zagadnienia oraz zdjęcia ilustrujące przedstawione wcześniej schematy. Mimo, iż autorzy serwują nam niemałą dawkę wiedzy teoretycznej podana ona jest w tak czytelny sposób, że nie sprawia problemów zrozumienie jej.

Sporą część książki poświęcono tematom uważanym za trudne: np. fotografowanie szkła czy metali, błyszczących powierzchni, tematy typu „białe na białym” czy „czarne na czarnym”. Mimo, że zdjęcia ilustrujące poruszane problemy nie wydają się w jakiś szczególny sposób inspirujące stanowią świetną bazę do zrozumienia poruszanych tematów i do rozpoczęcia własnych eksperymentów. Wydaje mi się, że właśnie o to autorom chodziło. Sztuka uczenia się nie polega chyba na bezmyślnym kopiowaniu opisanych schematów oświetleniowych tylko na zrozumieniu jak to działa i umiejętności zastosowania tej wiedzy w praktyce. Znaczna część książki opisuje tematy, z którymi możemy się zetknąć w studio, ale sporo kartek poświęcono również na oświetlenie w plenerze, wykorzystanie światła w fotografowaniu architektury itp.

Niewiele informacji znajdziemy na temat sprzętu, to znaczy znajdziemy, lecz nie będą to wykłady o sprzęcie takiego czy innego producenta. Znajdziemy tu raczej opis cech pozwalających na zrealizowanie takiego czy innego zadania fotograficznego, co pozwoli nam z pewną swobodą dobrać sprzęt jaki nam będzie odpowiadać. Autorzy sugerują wręcz, że do wielu zdjęć wystarczy nam sprzęt oświetleniowy zrobiony własnoręczne np. lampka biurkowa i kalka techniczna, a efekt i tak będzie nie do odróżnienia od zdjęć zrobionych profesjonalnym sprzętem.

Mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę wszystkim, którzy chcą poszerzyć swój warsztat fotograficzny i dogłębnie zrozumieć magię światła.

I na koniec jedno zdanie, które szczególnie zapadło mi w pamięć: „Nas najbardziej interesuje światło, składające się z wszechobecnych fotonów, które przemieszczają się w całym wszechświecie od początku jego istnienia. Światło jest, zawsze było i niezmiennie pozostanie podstawą tego wspaniałego połączenia sztuki i techniki jaką jest fotografia”

1 thought on “Lektura dla fotografa

  1. A może wiesz, gdzie jeszcze można kupić ta pozycję. Od prawie roku zajmujemy się fotografia obrotową 3D i mamy nieustające problemy przy fotografowaniu przedmiotów metalowych lub szklanych. Może możesz nam polecić jakiś ciekawy artykuł ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *