Nie, to nie chodzi o Phila Collinsa i kolegów lecz o wystawę fotografii Sebastião Salgado pt. „Genesis”.
Tak się składa, że niedawno, trochę niespodziewanie znalazłem się w Lublinie. Przypomniałem sobie, że przeczytałem gdzieś, na jakimś portalu fotograficznym informację dotyczącą tej wystawy, postanowiłem więc ją obejrzeć. Salgado jest jednym z kilku fotografów, których twórczość szczególnie sobie cenię. Jego społecznie zaangażowane fotografie, obrazujące biedę i degradację życia ludzi w różnych rejonach świata, mimo poruszającej wymowy, stanowią niezwykłe doznanie estetyczne, pomimo uwiecznionego nieszczęścia są po prostu piękne. Fotograf od lat wierny jest fotografii czarno białej oraz technice analogowej. Zdjęcia umieszczone na wystawie stanowią efekt zmęczenia autora długotrwałym eksploatowaniem tematów związanych z ludzką krzywdą. Tym razem postanowił uchwycić obraz naszej planety nieskalany jeszcze ręką tzw. cywilizacji. Obraz, któremu jakimś cudem udało się przetrwać w tych jakże „ciekawych” czasach. Wystawa jest do obejrzenia jeszcze do 7 sierpnia w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Swoją drogą budynek Centrum sam w sobie stanowi ciekawe doświadczenie estetyczne. Sama wystawa jest naprawdę profesjonalnie przygotowana. Ogromne powiększenia, perfekcyjnie wykonane robią naprawdę piorunujące wrażenie. Bardzo, bardzo gorąco polecam obejrzeć, póki można. Poniżej jeszcze link do oficjalnej strony www wystawy oraz link do ciekawego wykładu na portalu TED, który poprowadził sam Salgado, z którego możemy wiele dowiedzieć się na temat powodów powstania tych zdjęć.