Vivian w Polsce

Czasami zdarza się, że coś się człowiekowi z tyłu głowy przyklei i ciągle powraca. Tak było u mnie, z filmem „Szukając Vivian Maier”, o którym pisałem w jednym z poprzednich wpisów. Po obejrzeniu filmu, przez jakiś czas, przeglądałem zasoby sieciowe, w poszukiwaniu jej zdjęć. Myślę, że na każdym, kto choć trochę interesuje się fotografią, jej zdjęcia robią wrażenie. Jaka była moja radość, gdy dowiedziałem się, że będzie można zobaczyć je w Polsce. Jedyna wystawa odbywa się właśnie w Tarnowie.
Korzystając z majowego, długiego weekendu wybraliśmy się tam całą rodziną. Wydawałoby się, że coś takiego, jak fotografia, może być podziwiana na monitorach, równie intensywnie, jak w przypadku dobrze oprawionych i oświetlonych powiększeń. Być może młodsi ode mnie tak uważają, ja jednak jestem dzieckiem ery analogowej i wolę chłonąć takie rzeczy mając do czynienia z formą fizycznie istniejącą. Takie subtelności jak faktura papieru, na którym wykonano powiększenia, odblaski światła oraz fakt, że można takich prac dotknąć (choć nie wolno 😀 ) automatycznie sprawia, że oglądane zdjęcia stają się mniej abstrakcyjne, osadzone w jakimś kontekście, opowiadające historie żywych ludzi.
Zdjęcia prezentowane na wystawie (zaledwie kilkadziesiąt prac czarno białych i kolorowych) to tylko drobny ułamek kolekcji prac Vivian Maier. W jakiejś jednak formie pokazują sposób widzenia świata autorki i mogą być jakimś, reprezentatywnym obrazem jej twórczości. Vivian to samorodny talent, osoba, która nigdy nie pokazywała tych zdjęć nikomu (niektóre zdjęcia zostały nawet wywołane dopiero po jej śmierci), to świadectwo czasów i świata w którym żyła. Jak patrzę na obecną street fotografię, to wszystkie te techniczne sztuczki, operowanie perspektywą, gra cieni, odbicia w szybach, operowanie głębią ostrości, tak ukochane przez dzisiejszych streetowców, widzę w zdjęciach Vivian, starszych o kilkadziesiąt lat. Kto wie, jakby się potoczył rozwój tej gałęzi fotografii, gdyby jej zdjęcia były tak dobrze znane wtedy, gdy żyła i tworzyła.

Kto może, niech jedzie do Tarnowa, do Centrum Sztuki Mościce, wystawa jest czynna do 26 maja, wstęp wolny.
Poniżej link do strony ze szczegółami.

Wystawa Vivian Maier w Tarnowie

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *